á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Autorka prowadzi czytelnika przez różne epoki – od caratu, (...) przez rewolucję, czasy radzieckie, aż po współczesność. Nie brakuje tu wątków historycznych, socjologicznych, kulturowych, ale także osobistych historii ludzi zamieszkujących to niezwykłe miasto. Każdy z rozdziałów jest odrębnym felietonem czy reportażem, co nadaje książce formę mozaiki – barwnej, choć niejednolitej. Brak ścisłej chronologii czy jednego spójnego wątku fabularnego nie przeszkadza – przeciwnie, pozwala lepiej uchwycić atmosferę miasta, które samo w sobie jest nieco chaotyczne, pełne kontrastów i tajemnic.
Motyw snu, obecny już w tytule, przewija się przez całą publikację jako subtelna metafora – Petersburg jawi się jako miejsce piękne i jednocześnie złudne, na granicy jawy i fantazji. Tak jak okładka książki: przyciągająca wzrok, a zarazem szara i melancholijna, tak i miasto przedstawione przez Czeczott balansuje pomiędzy majestatem carskiej architektury a cieniem sowieckiej przeszłości, między romantyzmem a rzeczywistością.
Po lekturze pozostaje wrażenie, że Petersburg to nie tyle konkretne miejsce, co przestrzeń symboliczna – miasto, które śni samo o sobie i które trudno jednoznacznie zdefiniować. Autorka potrafi to wrażenie oddać z literackim wyczuciem i reporterską rzetelnością.
Książkę zdecydowanie polecam – zarówno miłośnikom literatury faktu, jak i osobom zainteresowanym historią i kulturą Rosji. To nie tylko reportaż o mieście, lecz także opowieść o pamięci, tożsamości i próbie zrozumienia współczesności przez pryzmat przeszłości.
** 22:17 * 12.06.2025 * 54/2025 *